Noteć Dziembowo
Noteć Dziembowo Gospodarze
1 : 3
1 2P 3
0 1P 0
Łobzonka Wyrzysk
Łobzonka Wyrzysk Goście

Bramki

Noteć Dziembowo
Noteć Dziembowo
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Łobzonka Wyrzysk
Łobzonka Wyrzysk

Skład wyjściowy

Noteć Dziembowo
Noteć Dziembowo
Łobzonka Wyrzysk
Łobzonka Wyrzysk


Skład rezerwowy

Noteć Dziembowo
Noteć Dziembowo
Brak dodanych rezerwowych
Łobzonka Wyrzysk
Łobzonka Wyrzysk

Sztab szkoleniowy

Noteć Dziembowo
Noteć Dziembowo
Brak zawodników
Łobzonka Wyrzysk
Łobzonka Wyrzysk
Imię i nazwisko
Waldemar Grembowski Trener
Zbigniew Krzoska Trener

Relacja z meczu

Autor:

Przemek Nosek

Utworzono:

21.08.2016

Taaaak, mamy to! Trzy punkty jadą do Wyrzyska! Mimo kilku braków personalnych w składzie, udało nam się wygrać na ciężkim terenie w Dziembowie, gdzie jeszcze w zeszłym sezonie ulegliśmy 0:3. Łobzonka do dzisiejszego pojedynku przystępowała między innymi bez Krystiana Kowalskiego (życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Młodej Parze!), Mateusza Święcha czy Przemka Wiśniewskiego. Ustawienie dość eksperymentalne, bo z Błażejem na środku obrony (brawo młody, dałeś radę!), ale udało się! A co do samego meczu..
Pierwsze minuty to walka w środku pola, tak naprawdę bez groźnych strzałów w światło bramki. Dopiero po 10 minutach gry, przewagę w posiadaniu piłki zaczęła mieć Łobzonka, która starała się zagrażać bramce gospodarzy. No i w końcu się udało! 20. minuta spotkania, kapitalne podanie z głębi pola na prawym skrzydle otrzymuje nasz nowy nabytek - Paweł Kapidura i soczystym strzałem nie daje żadnych szans bramkarzowi Dziembowa. Piękne przywitanie Pawła z wyrzyskimi kibicami! Kiedy mogło się wydawać, że teraz możemy spokojnie grać i kontrolować przebieg spotkania, tracimy bramkę. W sytuacji sam na sam, najpierw broni Ugorski, ale przy dobitce jest bez szans i Noteć doprowadza do remisu. Potem, kibice zgromadzeni na stadionie, oglądali groźne akcje z obu stron - między innymi po naszej stronie, groźnymi strzałami popisywał się Krystian Wiśniewski czy Łukasz Bonzel. Jednak to, co wydarzyło się w 35. minucie tego pojedynku, przeszło najśmielsze oczekiwania wyrzyskich fanów. Rzut wolny 50 metrów przed bramką Dziembowa, do piłki podchodzi Michał Wiśniewski. Teoretycznie - mało groźna sytuacja. Najmłodszy z braci Wiśniewskich uderza jednak bezpośrednio na bramkę, a bramkarz Noteci, naciskany przez Adriana Wiśniewskiego, mija się z piłką, która wpada do bramki. Wynik 2:1 dla Łobzonki utrzymał się także do przerwy, a po 15-minutowej przerwie..
Dość nieoczekiwanie, przyjezdni ruszyli do ataku, którzy chcieli zdobyć trzecią bramkę i przypieczętować zwycięstwo. Ta sztuka udała się w 60. minucie, po indywidualnej akcji 20-letniego Wiśniewskiego przed polem karnym. Piękny, mierzony strzał po murawie z 20 metrów i 3:1 dla Łobzoooonki! Goście próbowali, ale to my konstruowaliśmy groźniejsze sytuacje - między innymi Paweł Kapidura trafił w poprzeczkę, Andrzej Nalewajski czy Mateusz Szcześniak byli również blisko zdobycia bramki. To się jednak nie udało, ale najważniejsza informacja jest taka: trzy punkty jadą do Wyrzyska!
Zawodnik meczu? Cała drużyna! Oraz nieoceniony Puma! Życie z drużyną przy linii bocznej - dawno nie widzieliśmy tego w wykonaniu trenerów Łobzonki.
Brawo, brawo, brawo!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości